Tak wyglądały kapturnice 30.11.2024r. mam nadzieję że we wtorek wrócę zanim się ściemni i zrobię kolejne zdjęcia. Narazie zima jest łaskawa, jak do tej pory tylko kilka dni było z delikatnym minusem.

Kapturnice z odrobiną wczorajszego śniegu

Będąc w zeszłym roku w Arboretum w Bolestraszycach natknęłam się na nowe nasadzenia kapturnic. Dość odważne ktoś wymyślił dla nich stanowisko, bo w środku chwastowiska Już było widać, że towarzystwo zaczyna je zarastać

fot. 18.09.2024



Kapturnica żółta (Sarracenia Flava)

Basiu założenie fajne tylko żeby ktoś jeszcze o to zadbał, posadził tam kapturnice i inne roślinki bagienne, a tak to chwasty zarosną, szkoda.
Wczoraj wycięłam suche pędy kapturnic, wszystkie przeżyły zimę, i muchołówka też powinna się odbudować.



na wysepce w oczku pomalutku budzą się rosiczki, a posadzona dla eksperymentu kapturnica też przeżyła

Klamka zapadła , kupiłam dziś 3 różne (jedna ma się przebarwiać na purpurowo, miły pan sprzedawca powiedział nazwę ale nie zapamiętałam ), więc z poprzednią biedronkową jest już kolekcja . Terez muszę dorobić bagienko . Na razie w kastrze na balkonie a docelowo na wsi.

Janko to już masz więcej niż ja jak zaczynałam teraz to tylko patrzeć jak bagienko się będzie rozrastać.