Ależ ten czas leci............................
Dziękuję Wszystkim za wpisy i życzenia, wprawdzie sporo spóźnione, ale szczere życzenia zdrowia i jeszcze raz zdrowia a potem wszystkiego czego tylko zapragniecie życzę Wszystkim Z Z
Fotek ogrodowych za dużo nie mam, bo raz że styczeń upłynął mi z małymi przerwami pod kołderką - dwa, dzisiaj na trochę wyszłam popstrykać do ogrodu ale zimno i pozimowy bajzel skutecznie zniechęciły mnie do tej czynności
Nie wiem kiedy ogarniemy ogród
Tymczasem sikorki przez okno.


Dzisiejsze śnieżyczki











[attachment:14]DSC06187.JPG[/attachment




Całego ogrodu dzisiaj nie zwiedziłam.

Vera… przed ostatnia fotka urocza z tymi śnieżyczkami na górce i mchem… jak w lesie… bajzlem sie nie stresuj, u mnie to samo… dziś trochę udało się powycinać, a reszta nie wiem kiedy. W końcu dopiero lutu mamy…
Sprawdź jutro co u Twoich miłków słychać… zawsze czekam na te maleństwa. Cyklameny pewno też zaczynają szaleć.. trzymajcie się cieplutko

Aniu, postaram się, sama jestem ciekawa...............

Przecież u Ciebie już pierwsze oznaki wiosny. Czym tu się zniechęcać? Zdrówka! Zbieraj siły.

Ptaszki Cię kochają za tą świeżą słoninkę!

Aniu zgodnie z obietnicą zerknęłam dzisiaj do miłków, a tam...........
Ubiegłoroczne nabytki całkiem, całkiem....




Natomiast zasiedziałe nieśpiesznie się pokazują, za karę nie robiłam im zdjęć, a co, jak się ociągają - niech czekają
Zaniepokoił mnie miłek 'Benisuzume'

...jeden mizerny badylek z kwiatkiem, ostrożnie rozgrzebałam ziemie dookoła i nic, nawet śladu korzonka

...a w ubiegłym roku czwartego lutego wyglądał już tak

Nie wiem co myśleć, niemożliwe aby tak się uwstecznił nie zostawiając po sobie śladu

Tomku wiosnę rzeczywiście już widać, tylko ten bałagan...............
Dziękuję i również dużo zdrówka życzę !

Miłko, sikorki wolą słoninkę od słonecznika

Wypatrzyłam pękające pączki, jeśli nie będzie zbyt mroźnie parocja perska 'Vanessa' powinna dać czadu za trochę.

Ciekawe co się z nim stało? Możliwe, że wygnił albo coś wyżarło?
Nowości zapowiadają się fajnie …

Vercia ślicznie się zaczyna

Aniu, nie mam pojęcia co go dopadło. Dzisiaj zaglądałam do miłków i nic.....jak stał samotnie, tak stoi

Danusiu, faktycznie zaczyna się, np. takie korony cesarskie jak nic zgłupiały zupełnie



Z dobrych wiadomości udało się już częściowo ogarnąć trochę ogrodu

Vero migiem Wam poszło..!
Ogród aż świeci i czeka na wiosnę

Cudnie Verciu u mnie na razie spokój bo ochłodziło się i w dzień i w nocy więc wszystko wyhamowało

Wera , śniegu u Was nie ma ?

Mam nadzieje, że wszystko co ruszyło przetrwa.
Mnie martwi brak śniegu. Na pewno będe miała jakieś straty

Verciu, jak tam u Was po mroźnej nocy?

Nelu dziękuję , ale do końca porządków w ogrodzie to jeszcze ho ho - albo i dalej
Danusiu widzę, że już koniec laby zimowej u Ciebie, nawet koty pomagają

Olusiu śniegu już nie ma, ale był, a jakże. Nawet kilka zdjęć zdążyłam zrobić




Gosiu jakie będą straty to się dopiero okaże. Mrozy tej 'zimy' dały już się solidnie we znaki
- a jeszcze osławiony kwiecień przed nami

Edytko mróz + mgła = taki piękny widoczek (oby ostatni w tym sezonie )

Mały smuteczek - historyjka obrazkowa Ciemiernik IceN' Roses Bennotta

fot.17.01.2025

fot.01.02.2025.

20.02.2025.

fot.01.03.2025.

...jeszcze kilka podzieliło ten sam los
...ale, że nie samymi ciemiernikami ogród stoi - wystarczył jeden słoneczny dzień i znowu jest wesoło !!!

Vero szkoda pięknych kwiatów... ale masz rację - jest się czym pocieszyć!

A co w tych krokusach się wyprawia

nelu-pelu napisał:
Koncert Nelu, wiosenny koncert i uczta po zimowym poście

Ale co się stało? U mnie też wszystkie padły w czasie mrozu (-14 było) po czym wstały po kilku dniach. Same.

U mnie sporo ocalało, wcięłam tylko trochę brązowych pąków i kwiatów. Ale kilka przemarzło na tyle, że nie miały szans by się pozbierać, pozostało mi tylko powycinać poczerniałe części i zasypałam cynamonem (zgapiłam od Polutka)
Miłko, u nas były suche mrozy i wiało solidnie, te ciemierniki które rosną 'w przeciągu' oberwały i poległy