Majko zaglądam do Ciebie jeszcze w starym roku by życzyć Ci wszystkiego najlepszego w Nowym..!!

Dużo zdrowia, uśmiechu i cierpliwości do tych Twoich kolczastych miłości

Majeczko -rzeknij choć słówko ,pozdrawiam

Żanetko jest jak jest, prawie kończę zimowanie i powoli zaczynam mysleć o wiośnie.
Dzisiaj zamiast pączusiów serwuję poduszeczki.




Nie mieszkam sama bo mam towarzystwo żeby nie gadać do siebie.

Śnieżka




Parka

Poduszeczki wglądają smakowicie , kociaki milasto ale po avatarku wnioskuję że jakiś smutek Cię dopadł Majeczko

Majeczko cudne kociaki one rzeczywiści potrafią człowiekowi towarzyszyć krok w krok
Też jak Wiesię nurtuje mnie to pytanie co u Ciebie ???

Żałoba i nie pytajcie po kim

Marysiu kochana! Kubek trafiony, a poduszeczki intrygujące. Rozumiem, że robiłaś sama. Czy zdradzisz genezę, przepis, smak?
Ja też przytulam

Miłko kubek od wnuków dostałam rok temu.
Nie piekę nic już jakiś czas, podusia kupna i pomysłodawca nie zdradza przepisu. Wiem tylko że to ciasto drożdżowe a w środku serek maskarpone i coś na kształt musu-dżemu, ta była z nadzieniem jagodowym, są truskawkowe, brzoskwiniowe i jeszcze jakieś zależne od sezonu, zimową porą tylko jagoda i truskawka. Oczywiście pieczone a nie smażone.

Dzięki, myślałam, że to jakaś pianka. Serek mascarpone fajny. Tylko przy smażeniu mniej będzie podatny na ścięcie Fajny pomysł z takim nadzieniem.

Miłko nie smażenie a pieczenie, to są pieczone coś jak roladki, a czy mascarpone się ścina przy pieczeniu nie mam pojęcia.

Majeczko

Trzymaj się Kochana
Kubek super.

Majeczko -dobrze że mylisz o wiośnie ....