Brateczki -cieszą oj cieszą.

..tylko pogoda za oknem niestety nie- od wieczora wrócił znowu zimny wiatr i choć jest mniejszy mróz to zimnica nadal
Mój eM mnie wykończy

wczoraj wysprzątałam duży pokój czyli saloon

, wypoczynek poszedł do tapicera ,dywan do czyszczenia i tak niechcący westchnęłam mężowi ,że pokój prawie pusty to mógłbyś jeszcze pomalować ściany -było to jakiś tydzień temu a dziś wracam z pracy a on do mnie -pościągaj firany bo jutro wpadnie ekipa i pokój pomalują..............ekipa wpadła już dziś wszystko poobklejać i ,,,,,,,,,,,,,bałagan wszędzie

......no ,ale będzie czysto i spokój na dwa lata z malowaniem