Miłko tarta wygląda bardzo apetycznie Dziękuję za przepis
Uwielbiam ciasta, które są mało czaso i pracochłonne
Śliwek mam po kokardki, więc jutro upieke
M się ucieszy, bo straszny łasuch

Miłka, znów kusisz, juz robiłam Twoje drozdżowe i sama musiałam rozprawić się z nim teraz tarta.

Cieszę się, że spodobał się Wam ten pomysł. Ciasto jest pyszne, rozpływa się w ustach!
Proszę uprzejmie o fotografie waszych wypieków!

Znalazłam fajny przepis karnawałowy na chruściki (chrust, faworki) dla odchudzających się i dbających o linię.
Przepis można znaleźć TU .
Ale ja oczywiście wszystko pomieszałam. Wzięłam 1,5 szklanki mąki razowej, 2 jaja, odrobinę soli i cukru waniliowego, pół małego jogurtu i ... wszystko wymieszałam, choć wyraźnie jest napisane, ze najpierw trzeba jajka i jogurt ubić na puszysto Ale "zbijanie już przeprowadziłam prawidłowo, czyli rzucałam o blat ciastem przez piec minut.
Fajne jest to, ze się te faworki piecze w piekarniku, a nie w głębokim tłuszczu

Rozwałkowane i pokrojone ciasto





Przygotowane do pieczenia



W piekarniku



Upieczone



Posypane cukrem pudrem

Poll napisał:
Znalazłam jeszcze post Polci bez odpowiedzi.
Ciasteczka sie nie kruszą, bo tak naprawdę nie są kruche są dość miękkie, bo płatki nasączone są jogurtem.

Ciekawe te chrusty, zwłaszcza piekarnik jakie wyszły w smaku w stosunku do smażonych? plusem jest to, że nie trzeba pryskać smalczykiem, w dodatku mąką razowa...ale bez degustacji nie stwierdzę co i jak robić? warto?

Ewka! Takie "drewno" trzeba lubić! Kto lubi ociekające tłuszczem ciasteczka - tych nie zdzierży. U mnie już znikły. Cukier puder lekko słodzi i uwalnia naprawdę fajny aromat! My wtrząchnęliśmy z konfiturą różaną, a mąż powiedział, że lepsze niż tradycyjne!

Wychodzi na to, że tylko ja piekę ciasta

Zima jest!!! Zakasać rękawy i do piekarników marsz!!!

Dziś upiekłam muffinki! Przepis i opis można przeczytać TU !
Tym razem zrobiłam z konfiturą z róży.

Ja też piekłam wczoraj muffinki. Mąkę dałam orkiszową i ... zmiksowane (nożykami) pigwy z nalewki. Daje się zjeść

Piekę dużo ciastek, przeważnie ze swoich starych, sprawdzonych przepisów, moje ulubione to orzechowe/migdałowe rogaliki i maślano cytrynowe, im dłużej leżą tym są smaczniejsze, mam jeszcze kiilka schowanych od świąt i wieczorem delektuję się nimi z herbatką imbirowo cytrynową .

Niedawno dostałam do degustacji ciasteczka czekoladowe wraz z przepisem, sprawdziłam, przyjęły się, więc polecam.

Brownie cookies- porcja ok 20 szt :

1 szklanka mąki
200 g posiekanej czekolady mlecznej
2/3 szklanki cukru
1/3 szklanki kakao
1/4 łyżeczki sody
szczypta soli
1/3 szklanki maślanki
60 g stopionego masła

Wszystkie suche składniki wsypać do jednej miski i połączyć- ręcznie lub robotem. Dodać maślankę wymieszaną z masłem i wyrobić ciasto, które jest dość gęste i nie powinno kleić się do rąk, ewentualnie podsypać mąki.
Z ciasta formujemy małe kulki, średnica ok. 4 cm i układamy na blachę w odstępach ok. 5 cm.
Pieczemy ok.12 min w temperaturze 180 ^oC, po wyjęciu zostawić na chwilę na blaszce, gorące są bardzo miękkie.

W piekarniku zrobią się plaskate stąd te odstępy między kulkami.

Nie dodaję aż takiej ilości kakao i też są pysznie czekoladowe, a zamiast 2 czekolad mlecznych siekam jedną mleczną i jedną białą.
Do podwójnej porcji ciasta dodawałam 3 czekolady, a do potrójnej 4 i jakieś tam resztki z poprzedniego pieczenia, o których zapominałam.

Moje ciasto zawsze trochę się lepi do rąk podczas formowania kulek, nabieram je łyżką.

Sam przepis już apetyczny
Krzysiu, a można prosić o przepis na te ulubione orzechowe/migdałowe rogaliki

Bardzo proszę, jest tutaj

Przepis jest na migdałowe, ale z dopiskiem, że można z orzechów laskowych lub włoskich, włoskie mam w dużej ilości, więc spróbowałam i nawet bardziej mi smakują, jedyny problem to zmuszenie synków do łupania , ale w Lidlu są mielone migdały i orzechy włoskie w całkiem przyzwoitej cenie.

Kochana włoskich również mam, aż w nadmiarze. Bardzo lubię ich smak w wypiekach ... no ale łupać też nie ma komu
Trochę na bieżące potrzeby mam, to wystarczy na ciasteczka

Dziewczyny a jakie macie patenty na ciasto fit ? W sensie jakieś muffiny itd ?

Jak fit - to nie ciastko! To wzajemnie się wyklucza
Wcześniej podałam przepisy na suchy chrust i ciasteczka owsiane bez tłuszczu i cukru. Pooglądaj wątek wstecz!

Spoko dzięki bardzo, przepraszam, nie zauważylam.

Pierniczkowi czas!

Przepisów nie będę podawać, bo każdy ma jakiś swój i w necie tego tyle. Lubię pieczenie, bo przychodzą moje już dorosłe dzieci i jest wspominanie, kiedy wyszły za cienkie, kiedy za grube, a kiedy nie zdążyliśmy niczym ustroić, bo zjedliśmy. Najczęściej niewiele dożywa do Świąt. Ja lubię mocno korzenne i mocno miodowe. W tym roku wyszły jak trzeba. Już się chwaliłam w wątku kluskowym, że syn kupił mi przystawkę do wałkowania i w tym dniu życie stało się piękniejsze I teraz ją też wykorzystaliśmy. Syn wałkował, jego narzeczona wykrawała, a ja piekłam.
Moje pierniczki nie są za piękne. czekoladę rozpuszczam , smaruję nią pierniczka i posypuje migdałami w kawałkach.

Mufinki piernikowe
12 sztuk

1,5 szklanki mąki
3 łyżki kakao
0,5 szklanki cukru/ja daję mniej/można więcej
1 łyżeczka proszku do pieczenia
2 łyżki przyprawy piernikowej kupnej lub 0,5 łyżeczki robionej swojej

2 jajka
4 łyżki oleju/masła
2 łyżki miodu
1 szklanka mleka

Owoce suszone, czekolada, orzechy - co kto lubi

Mieszanie i pieczenie jak przy zwykłych mufinkach.

Ciasto z owoców z wigilijnego kompotu

0,5 kg/litra zblendowanych owoców
2 jajka
6 łyżek mąki
1 łyżeczka piernikowej przyprawy
1 łyżka cukru waniliowego
0,5 łyżki cukru/można więcej jak kto lubi słodkie
2 łyżeczki proszku do pieczenia

Mieszamy wszystko w jednej misce łyżką. Pieczenie 50 min w 175⁰.

To zmodyfikowany przepis z internetu.
Ja ogólnie do każdego wypieku dają minimalną ilość cukru.

Ponieważ jadę/ stoję w korku... to może zapodam nasz przepis na pierniczki migdałowe

Oryginalny przepis znajdziecie na mojewypieki.com


PIERNICZKI MIGDAŁOWE

600 g mąki żytniej razowej
400 g zmielonych migdałów
1 - 2 jajka (przez długi okres czasu nie dodawałam w ogóle z uwagi na alergię córki)
100 g brązowego cukru
1 - 1 1/2 szklanki miodu
3 łyżki przyprawy korzennej do piernika
2 łyżeczki sody
100 g masła (przez długi okres stosowałam bez laktozy, teraz jedzie osełka)
100 - 200 g obranych, posiekanych drobno migdałów
150 g całych, obranych migdałów (do dekoracji, a jak zostaną, to się je w bonusie na koniec zje )

W przepisie były jeszcze, ale nigdy nie dodawałam

2- 4 łyżki melasy lub kakao
2 - 4 łyżki likieru migdałowego

Ponadto:

1 - 2 jajko roztrzepane z 2 łyżkami mleka do posmarowania pierniczków przed pieczeniem, których też z uwagi na alergię nie dodawałam a teraz to zapominam o tym szczególe

Wszystkie składniki powinny być w temperaturze pokojowej.

W rondlu umieścić: cukier, miód + opcjonalnie: melasę/ kakao, masło. Podgrzewać, aż do całkowitego rozpuszczenia się cukru, przestudzić.

Do dużej miski wsypać mąkę żytnią, zmielone migdały oraz posiekane drobno migdały, dodać jajka, przyprawę korzenną do piernika, sodę. Wymieszać, wlać przestudzoną masę miodową, dodać lub nie likier Wyrobić ciasto (ciasto może się lekko kleić, rzekłabym, że nawet baaardzo )

Podsypując ciasto mąką (tylko tyle, by się nie kleiło), rozwałkować na grubość około 5 mm lub na oko Wykrawać dowolne kształty.

Układać na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia, pozostawiając nieduże odstępy między pierniczkami. Na wierzch każdego pierniczka wcisnąć migdałka. Przed pieczeniem po wierzchu pierniczków posmarować jajkiem rozmąconym z mlekiem, a jak się zapomni, to w niczym to nie szkodzi

Piec w temperaturze 190ºC przez około 8 – 10 minut. Pierwszą blachę ciut dłużej. Wyjąć i wystudzić na kratce.
Pierwszego dnia są twarde, a jak za długo posiedzą w piekarniku i się spieką, to nawet baaardzo twarde. Im dłużej poleżą, tym zyskują na miękkości. U nas mają na to małe szanse

Smacznego!

To nasze



Wesołych Świąt!