Ewciu -dziękuję za dobre wieści ,jak latam z konewkami to nieustannie o Tobie myślę .....U mnie jak na razie wszystko idzie nie tak ,ciężki ten rok ,ale co zrobić-trzeba żyć dalej....Ja co roku tracę jakieś rodki ,więc stan trzeba uzupełnić jak na razie wypadł mi Quen Bee no i azaleodendrona chyba też pożegnam bo nie daje śladu życia.O przymrozach nic nie mów -już teraz się nalatałam a i tak kilka roślin przymarzło.Fajnie ,że ciemierniki wstydu nie zrobiły i ja pozdrawiam cieplutko
pozdrawiam Żaneta
"Człowiek potrzebuje do życia ogrodów i bibliotek"-Cyceron 597 metrów zieloności
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Mi też jeden stary rodek poszedł na wieczne łąki. Ale już podarowałam sobie konewki. Mam dość długi lekki wąż i nim podlewam.
Każde zakupy cieszą! Jak ja dawno niczego nie kupiłam!