Zapowiadane przymrozki nadają ogrodowi białą poświatę

U mnie na szczęście kolejna noc na plusie.
Fajnie kolorowo masz Kasiu w ogrodzie.

Przymrozki nie poprawiają wyglądu magnolii ale co zrobić jak wyrywają się trafiła

U mnie podobnie posrebrzyło.......mogłoby już nie mrozić, fajne sieweczki cieiernikowe

Maju masz do przodu z ciepłymi nockami, ja jeżdżę z doniczkami, jak zwykle, do korytarza i na dwór i z powrotem.( 22doniczki z własnego chowu). U Ciebie tez kolorowo, widziałam.
Takie się trafiają wyrywne Gosiu , moja jedyna zeszłoroczna magnolia chyba zakwitnie, masz pojecie? Kalmia mi poradziła i dobrze zrobiła. Na razie małe pąki, ale kształtne, szarawe, omszone.

Przetrzymamy i to.Żaneta, Ty chyba masz tu podsłuch, no patrz.



takie korzenie mają te małe zeszłoroczne sieweczki



jak zobaczyłam jakie to skarby te siewki, to teraz upycham w najlepsze miejsca, żeby się jakaś przypadkiem nie zmarnowała.

My precious

Ostatnie przebiśniegi, więcej nie będzie w tym roku



Przylaszczki zaczynają być widoczne





Pierwsze narcyzy







mini łączki cebulicy





siewka ciemiernika kolejne kwiatki



White January się rozkręca







ciemiernik orientalny z Obi, czyli od białego nakrapianego, poprzez bordo, do dark blue metalic, cudo, z roku na rok piękniejszy





podzielona, zapomniana cebulka hiacynta na piachu, kolejne przenosiny na eksponowane stanowisko.



Nie te kolory: ciemnogranatowa cebulica



mocno filetowy krokus



Dzwoneczki ciemiernika Double Yellow w porannym słońcu

Na prawdę ostatnie



tegoroczne objawienie

Zawilce zastępują przebiśniegi



kto jest taki śliczny, pewny siebie i wypasiony?

No kochana gonisz z ilością ciemierników nasze najlepsze forumki.
Widać, że im u Ciebie dobrze.

Dziękuję Małgosiu, dużo pochodzi z darów, nawet bardzo dużo, za rok powinno więcej zakwitnąć i będzie je widać. Pola zrobiła mi piękny prezent. Myślę, że masz racje, że im dobrze. Znalazłam dla nich dobre miejsce i są łase na podlewanie. Są jeszcze male, kilka łodyżek z kwiatami, albo jedna.
Jak napisałaś do mnie to opisałam kolejna siewkę. To ta najdelikatniejsza, kwiaty trochę są uszkodzone od mrozu, ale z drugiej strony zakwitła po roku, wiec jedna z mocniejszych z tych, co przyjechały. Niektóre były zupełnie malutkie, wszystkie przepikowałam. Wygląda na to, że to 'HGC® Ice N' Roses® Bianco" z czerwonymi pręcikami, połyskliwymi, posrebrzonymi, wąskimi i piłkowanymi liśćmi.







To dobry rok na ciemierniki tutaj, mój kilkuletni Preacox też się odnalazł w końcu

Wspomnienia z fb, jest tam zakładka wyświetlająca nasze dawne posty z danego dnia roku. To już historia, tych cebul sprzed kilku lat nie ma, ani jednej nie ma.
Milo powspominać i rozważyć, ile pieniędzy wydało się przez te ostatnie kilkanaście lat na cebule, które zniknęły i czy warto było je wydawać i czy warto wstawiać na internecie takie zdjecia? W każdym razie ładnie było i na pewno warto robić zdjęcia







Zalmanie pogody, najwięksi wygrani, oczywiście ciemierniki i spóźnialscy

Zeszłoroczne liście ciemiernika Happy Day, ale nie podobne do waszych Happy Day, może to coś innego. kwiaty już w styczniu wymroziło, także pikuś











Zmieniłam też zdjęcie profilowe na wspominkowe z fb sprzed 5 lat. Macie pojecie, że to już 5 lat minęło od nakazu noszenia maseczek? No nie wierzę, jakby wczoraj to było.

Ciemierniki ślicznie rozrastają się u Ciebie,te podarowane zawsze cieszą jeszcze bardziej.Na pytanie czy warto było wydać pieniądze na cebulki trudno odpowiedzieć .Nie tylko cebulek to pytanie może dotyczyć ,kupujemy różne rośliny które nie koniecznie chcą u nas rosnąć ale skąd byśmy wiedzieli że nie dogadamy się z daną rośliną gdybyśmy jej nie kupili?Ja kupuję dużo cebulowych-najczęściej z przecen i nie żałuję .Fakt jest taki że mam wybrane cebulowe których dokupuje

Kasiu pięke wspominkowe zdjęcia z FB, czy warto sadzić cebulowe? jak chodzi o kasę no to raczej nie, ale jak przychodzi wiosenny czas? to ile radości nam sprawiają. Teraz cebulowe są inne niż kiedyś, ja traktuję je jak jednoroczne, potem mam tylko liście, i tak co rok no i rokrocznie kupuję, nie w duzych ilościach ale kupuję. U mojej nieżyjącej sąsiadki jest szpaler narcyzów/żąkili od ponad 30 lat i nic nie ginie, to samo z tulipanami obecnie sprowadzane z Holandii są jak dla mnie na jeden sezon.

Tak Gosiu, skąd mamy wiedzieć, czy im się u nas spodoba i gdzie jest dla nich najlepsze miejsce. Niestety często po porażce już coś więcej wiemy. To się nazywa sprawdzone odmiany Gosiu, kupujesz chętnie sprawdzone odmiany. Inne trzeba dopiero sprawdzić.

Elu, nie do końca wypadają, z małych liściastych cebulek po kilku sezonach znowu wyrastają kwiaty. Mam udokumentowane, wiele odmian z ziemi ponownie zakwitło. Tylko w tych miejscach delikatnie pielę i dodaje kompost od góry. Kupuję, kupuję, też w małych ilościach, a każda nowa odmiana zawsze cieszy bardziej, niż znana. Elu, mam w obserwowanych na fb pana Kuzniecowa , sprowadza rośliny z Holandii, mogę zapytać, to twoja firma?

Elu, Elu, mam w obserwowanych na fb pana Kuzniecowa , sprowadza rośliny z Holandii, mogę zapytać, to twoja firma? [/quote]

Nie Kasiu, nie mam firmy a Pana nie znam, co On sprowadza?

Hurtowo różne rośliny. Poszukam dokładnie, co ma ostatnio w sprzedaży. Jakiś czas temu przeglądałam jego stronę. Hurt, to nie wracałam do niej.

Niestety Elu, ta strona jest nie do odnalezienia na fb. Jest praca w Holandii, są tulipany z Holandii, ale pana Adama, o ile dobrze pamiętam, Kuzniecowa nie znalazłam, było to jakiś czas temu.

Jeszcze taki widoczek z ciemiernikami



ostatnie krokusy









i inne

Po takiej wiośnie bardzo ciężko się z powrotem przestawić. Doniczki z korytarza też należy przestawić na parapety.
Uroki drugiego ataku zimy.



Wszystko od początku jest opóźnione, dopiero co zakwitły późne krokusy. Opóźnienie będzie się zwiększać.





































na koniec załapałam trochę koloru

Ale masz zimę aż strach, u nas śniegu prawie nie było, ale przymrozki spore.
Współczuję roboty z doniczkami, to jedno już sobie odpuściĺam.