O korzyściach z pielenia;): jajo znalazłam! Pomarańczowe takie

. Podophyllum miał wiosną jeden kwiat i jak widać, jest ciąg dalszy
I ta rabata, na której upchnęłam połowę (no, tę mniejszą

) doniczkolandii. Mało widać ale to głównie niewielkie iglaczki, dwa rododendrony, parę azalii, 3 hortensje, dwa kloniki palmowe i trochę całej reszty (pierwiosnki, urdzik, ciemierniki, kokoryczka, sangwinaria...) . Rabata ma ok. 30 metrów kwadratowych, wystawa wschodnia, całkiem zaciszna, bo z jednej strony, jak widać, oparta jest o dom, z drugiej jest budynek gospodarczy. Będzie jeszcze powiększona o fragment widocznej w tle doniczkolandii. I teraz dwa tematy: potrzebuję do jej wykończenia jakiejś wyraźnej ale neutralnej niskiej obwódki. Nierozłażącej się. Najchętniej dałabym driakwię Flutter White, bo uwielbiam wszelkie driakwie ale jako jednorodna, gęsta obwódka będzie trudna do utrzymania. Więc chyba raczej nie. Drugi pomysł to dąbrówka Black scallop, podoba mi się z wyglądu ale nie mam z nią żadnego doświadczenia. Wrzosy albo wrzośce? Musiałabym im tylko podłoże przygotować. Mam trochę z drugiej strony domu, dobrze sobie radzą ale sadziłam je do piachu z kwaśnym torfem. Coś innego?
Druga rzecz: coś bardzo niskiego i neutralnego do zadarnienia ziemi pomiędzy posadzonymi tam roślinami, bo primo: jak nic nie będzie tam rosło, to będą rosły chwasty

, a przede wszystkim taka "goła" dość smutno wygląda. Dojdą tam jeszcze wiosenne cebulowe ale one wiadomo, zanikną. Mogę wysypać zrębkami (ten big bag i widoczne inne worki to właśnie zrębki), co zredukuje problem chwastów ale dalej będzie to smutno wyglądało. Myślałam o astrze Connecticut, bo go już mam i pasowałby bo jest niziutki i neutralny ale ta jego inwazyjność...

. Drugi pomysł to mazus reptans ale z nim też nie mam jeszcze żadnego doświadczenia.